Uczniowie klas trzecich, w czerwcu udali się na Zieloną szkołę, do Poronina.
Jak przebiegały kolejne dni pobytu, jaki panował wśród dzieci nastrój, i jakie były wrażenia i emocje opisują notatki uczennic klasy 3c.
W dniach 05-07.2023r. wyjechaliśmy razem z klasami 3a i 3b na Zieloną szkołę do Poronina.
W pierwszym dniu pojechaliśmy prosto do Zakopanego, gdzie zwiedzaliśmy Centrum Edukacji Przyrodniczej. Dowiedzieliśmy się tam dużo ciekawych rzeczy na temat gór i zwierząt , które w nich mieszkają. Następnie poszliśmy pod skocznię narciarską i z szlakiem doszliśmy do autokaru. Pan kierowca zawiózł nas do ośrodka „ Limba”. Po przydzieleniu pokoi i rozpakowaniu walizek, mieliśmy czas wolny na zabawę. Ten dzień zakończył się ogniskiem. Drugiego dnia od rana padał deszcz, więc mieliśmy zajęcia plastyczne w ośrodku. Gdy przestało padać, po obiedzie poszliśmy na wędrówkę w góry. Choć błoto sięgało nam po kostki, my i tak chcieliśmy wejść na szczyt, gdzie czekała na nas nagroda- plac zabaw. Po zabawie musieliśmy zajść na dół. Schodząc rozmawialiśmy ze sobą ,że łatwiej jest iść w dół niż wychodzić pod górę. Kiedy doszliśmy do ośrodka, każdy musiał zdjąć buty przed wejściem, ponieważ były całe w błocie. Koniec dnia zakończył się dyskoteką. Ostatniego odwiedziliśmy bacówkę. Tam pan opowiadał nam jak produkuje się oscypki. Mieliśmy okazję spróbować różne ich odmiany. W drodze powrotnej złapała nas ulewa. Po południu braliśmy udział w grze terenowej. Około godziny 14.00 ruszyliśmy w drogę powrotną do domu.
Wycieczka mi się podobała, ponieważ pierwszy raz nocowałam z klasą poza domem. Pomimo zmiennej pogody, udało nam się dużo zobaczyć. Lubię góry, a przede wszystkim piękne widoki. Ciekawa jestem , gdzie pojedziemy na zieloną szkołę w czwartej klasie.
Emilia klasa 3c.
Dnia 5 czerwca, w poniedziałek rano , ruszyliśmy autokarem na zieloną szkołę.
Dojechaliśmy aż do Zakopanego ,gdzie zwiedzaliśmy Muzeum Tatrzańskiego Parku Narodowego. Poszliśmy także spacer po parku. Potem pojechaliśmy do ośrodka wypoczynkowego w Poroninie. Po przyjeździe , w wyznaczonych pokojach rozpakowaliśmy swoje rzeczy. Zjedliśmy także obiad i wyszliśmy na pole, pobawić się. Następnie poszliśmy do chaty, w której znajdowało się palenisko, gdzie pieczone były kiełbasy.
Drugiego dnia były zajęcia, malowaliśmy farbami deseczki. Poszliśmy też na spacer po lesie i na plac zabaw. W drodze powrotnej kupowaliśmy pamiątki. Wieczorem mieliśmy dyskotekę.
Rano w dzień wyjazdu pakowaliśmy się. Potem graliśmy w grę , która polegała na tym ,że która drużyna znajdzie najwięcej karteczek, wygrywa. Następnie poszliśmy do bacówki , w której można było kupować oscypki. Za bacówką, na pastwisku były słodkie kózki . W drodze do ośrodka złapała nas straszliwa ulewa i wszyscy przemokli do suchej nitki.
Wycieczka była bardzo udana. Wszyscy wrócili zadowoleni.
Zosia klasa 3c