23 maja klasa 5b wybrała się w Góry Świętokrzyskie. Tak wspomina swoją wyprawę:
Wyruszyliśmy spod szkoły już o 7:30 rano. Po długiej podróży autobusem dotarliśmy wreszcie do celu.
Na początek wspinaliśmy się po gołoborzu aż na sam szczyt Łysicy - czyli najwyższego szczytu Gór Świętokrzyskich o wysokości 611,8 m n.p.m. Wtedy to właśnie dowiedzieliśmy się, że krzemień pasiasty występuje tylko w Górach Świętokrzyskich. Po drodze na szczyt zwiedziliśmy kapliczkę Stefana Żeromskiego oraz źródełko św. Franciszka, a także uczciliśmy pamięć przy zbiorowych mogiłach pomordowanych przez hitlerowców mieszkańców oraz żołnierzy ZWZ-AK ze Świętej Katarzyny. Pan przewodnik opowiedział nam m.in. o legendzie, która głosi, że całe gołoborze to zamek, który stał na górze i rozpadł się na tysiące bloków skalnych.
W św. Katarzynie, bo tak nazywa się miejscowość u podnóża Łysicy, zwiedziliśmy także kościół sióstr Bernardynek i udaliśmy się do XIII wiecznego zamku w Chęcinach.
Mieliśmy okazję podziwiać: średniowieczne tańce, pokaz strzału z broni, zobaczyć widok z wieży, a także przymierzyć hełmy rycerskie i miecze.
Do Krakowa wróciliśmy dopiero o przed 19, byliśmy zmęczeni, ale zadowoleni z wycieczki.